Objawy półpaśca

VZV reaktywuje się dość często, ale zwykle układ odpornościowy w porę neutralizuje namnażającego się wirusa, nie dopuszczając do rozwoju choroby. Jeśli jednak nie dojdzie do zahamowania replikacji wirusa, nastąpi rozległe zakażenie, w wyniku którego patogen zniszczy neurony wraz z komórkami towarzyszącymi w obrębie jednego zwoju czuciowego. Właśnie ten proces jest odpowiedzialny za uporczywy ból, który poprzedza wystąpienie wysypki, na który uskarża się około 70–80% pacjentów. Tzw. ból prodromalny może mieć charakter ciągły lub przerywany, pojawia się często lub sporadyczne w ciągu dnia i w czasie snu. Chorzy opisują go jako piekący, przeszywający, kłujący lub pulsujący. Ból może pojawiać się przy dotknięciu lub być stale obecny, do tego często chory czuje świąd. Po dwóch, trzech dniach, czasem po tygodniu w bolesnym miejscu dochodzi do wysypki. Czas od pojawienia się bólu do wystąpienia wysypki, jest czasem potrzebnym wirusowi do replikacji.

Choroba zaczyna się niecharakterystycznymi objawami, do których należy gorączka, złe samopoczucie, bóle głowy i gardła. Pierwszym swoistym objawem jest ból i przeczulica w partii ciała, która następnie zostanie objęta zmianami skórnymi. Czasem na tym etapie ból może być tak silny, że jeśli obejmuje część klatki piersiowej, podejrzewa się zawał serca. Dzień, kilka dni po pojawieniu się bolesności na skórze dochodzi do wysypki, która na początku przybiera postać płaskich plam w jasnoczerwonym kolorze, następnie plamy zaczynają się uwypuklać w grudki, które wysycają się płynem surowiczym, a po pęknięciu pokrywają się strupem. Są bolesne i swędzą, skóra w tym miejscu jest zaczerwieniona i opuchnięta. Zmiany przypominają wyglądem zmiany skórne w przebiegu ospy czy opryszczki wargowej. Dość często choroba przybiera formę rzutów, więc na skórze chorego można zaobserwować obok siebie kilka rodzajów grudek. Zmiany, jeśli nie doszło do infekcji bakteryjnej, goją się samoistnie, względnie szybko po tygodniu i na ogół nie zostawiają blizn. Natomiast u wielu chorych problemem staje się przeczulica okolicy unerwianej przez zaatakowany nerw czuciowy. Ból nie poddaje się łatwo leczeniu, może trwać 2–4 tygodnie, a w skrajnych przypadkach nawet kilka lat lub co jakiś czas nawracać.

Pęcherzyki na podłożu rumieniowym są rozsiane w obrębie zajętego segmentu ciała, który unerwiony jest przez jeden zwój nerwów czuciowych. Najczęściej do wysypki w przebiegu półpaśca dochodzi w obrębie twarzy, zwłaszcza w górnej części unerwionej przez nerw oczny, który stanowi pierwszą gałąź nerwu trójdzielnego. Często zmiany obejmują tułów: klatkę piersiową, plecy lub brzuch, tworząc w tym miejscu poziomy pas pęcherzyków. Zazwyczaj lokalizują się po jednej stronie ciała i nie przekraczają linii środkowej tułowia czy twarzy. Zajęcie gałęzi nerwu trójdzielnego jest odpowiedzialne za wystąpienie w 20% przypadków wysypki w jamie ustnej, na wargach, języku, podniebieniu twardym, miękkim, błonie śluzowej policzków.

Jeśli po tygodniu od pierwszych objawów wysypki pojawią się nowe krosty, może świadczyć to o osłabieniu odporności. Po ustąpieniu strupów przez jakiś czas na skórze utrzymują się zmiany bliznowate, odbarwienia i przebarwienia, które jednak w wielu wypadkach ustępują po pewnym czasie. Zwykle przebycie półpaśca uodparnia na infekcje Varicella zoster virus na całe życie, niemniej jednak nawracające epizody półpaśca mogą mieć miejsce u osób chorych na AIDS, białaczki, złośliwe postacie nowotworów i w przebiegu schorzeń związanych ze spadkiem odporności.